W dniu 8 grudnia 2013 roku odbył się
amatorski konkurs pole dance Miss & Mister Pole Dance Duende
2013. W tegorocznej edycji wystartowało 10 uczestników w czterech
różnych kategoriach:
Mini Miss (solistki, które uczą
się pole dance mniej niż 6 miesięcy)
Kate Ciborowska (1.
miejsce)
Miss 40+ (solistki w wieku powyżej 40 lat bez
względu na staż nauki)
Magdalena Kowgird (1. miejsce)
Renata
Miś (2. miejsce)
Miss (solistki uczące się powyżej
6 miesięcy w wieku do 35 lat)
Agnieszka Maniecka (1.
miejsce, Miss Publiczności)
Marta Filewska (2. miejsce)
Kamila
Pietraszuk (3. miejsce, Miss Gracji i Elegancji)
Mister
(soliści uczący się powyżej 6 miesięcy w wieku do 35 lat)
Emil
Witkowski (1. miejsce, Mister Publiczności)
Mateusz Kloc (2.
miejsce)
Paweł Borowski (3. miejsce)
Michał Prochocki (4.
miejsce)
W Jury zasiadły:
Weronika Zdunek -
właścicielka Duende;
Lucyna Szymańska - instruktorka
Duende;
Agata Jarzębowska - Mistrzyni Polski Pole Dance
2013;
Monika Jedynak - instruktorka Duende;
Natalia Maria
Wojciechowska - czyli ja :) i było mi super miło z tego
powodu.
Edycja 2013 Miss & Mister Pole Dance Duende była jak zwykle
zorganizowana w siedzibie Duende przy ul. Ostrobramskiej 38a w sali
zwanej Vertical, czyli tej, w której odbywają się zajęcia pole
dance. Przez liczne przybycie nie wszyscy zebrani mogli podziwiać
wszystkie występy, jednakże to nie przeszkadzało w stworzeniu
miłej, iście przedświątecznej atmosfery.
Zanim rozpoczęła
się część konkursowa imprezy, zebrani usłyszeli wiele informacji dotyczących szkoły tańca Duende - zrozumiała i bardzo kreatywna
promocja szkoły - i mieli okazję oglądać świąteczny pokaz
tańca kursantek szkoły oraz pokaz instruktorki sexy dance, który miał
zachęcić do zapisania się na te zajęcia. Publiczność mogła też dowiedzieć się,
jakie nagrody otrzymają laureaci konkursu: kupony na zabiegi
kosmetyczne o różnych wartościach, diademy, tiary itd. o łącznej
wartości ponad 3000 zł! Na pewno takie nagrody stanowią dodatkową
motywację do wzięcia udziału w konkursie, a i są miłym gestem
podkreślającym, że właściciele szkoły doceniają wkład
kursantów w rozwój przedsięwzięcia i tym samym szkoły.
Część
konkursowa, czyli występy uczestników, była przeplatana wcześniej
nagranymi wywiadami przeprowadzonymi z uczestnikami konkursu, a w
trakcie konkursu widzowie zostali poinformowani o możliwości
wcielenia się w rolę jury i głosowania na Facebooku na Miss i Mistera publiczności. Ta formuła przypominała lipcowy Pole Dance
Cup - wywiady z zawodnikami oraz facebookowe głosowanie
zorganizowane podczas finału. To fajne, bo najwyraźniej taka
formuła się spodobała i, sądząc po liczbie udostępnień zdjęć
uczestników podczas Miss & Mister Pole Dance Duende (co przecież dodatkowo
promuje pole dance w sieci), formuła ta ma przyszłość podczas
innych wydarzeń tego typu.
Uczestnicy, którym należy
pogratulować odwagi (bo trzeba dużo odwagi, by przed około 100
osobami: A) zaprezentować się w kreacji nieukrywającej delikatnych
nawet wad ciała, B) pokazać swoje niekiedy bardzo jeszcze
nierozwinięte umiejętności oraz C) odkryć kawałek swojej duszy,
a na dodatek D) być ocenianym przez 5-osobowy skład jury), pokazali
się bardzo różnorodnie i to było niesamowicie miłe i ekscytujące
doświadczenie dla mnie oceniającej, jak i dla widzów. Widzowie
podziwiali kreacje m.in. rodem z "Piratów z Karaibów",
mieli okazję zobaczyć, jak pole dance łączy się z różną
muzyką od popu po mało znane utwory repertuaru francuskiego i
przede wszystkim zobaczyli to, że pole dance nie tylko sprawia wiele
radości, ale też na pewno jest tańcem, a nie formą striptizu.
Mnie osobiście, jak i sądząc po
wynikach konkursu również resztę jury tego artystycznego konkursu,
urzekł występ Emila Witkowskiego, który ubrany w skromny, acz
pomysłowy kostium, wystąpił do bardzo melancholijnego układu, całym
sobą interpretując muzykę oraz temat pokazu. Emil całym ciałem (dosłownie każdym palcem, oczami) oraz dobraną choreografią pokazał,
że mężczyźni też potrafią mówić po wenusjańsku i nieobce są
im głęboko przeżywane emocje. Emil nie tylko pokazał się jako
tancerz emocjonalny, ponieważ dodatkowo zachwycił figurami oraz
siłą i choć do prawdziwego Iron–X (handsrping vertical straddle
– zdjęcie obok) jeszcze dużo mu brakuje, to jednak ma potencjał i może będziemy mieli szansę go oglądać na nadchodzących
Mistrzostwach Polski Pole Sport?
Jednym z występów, które również
na pewno doskonale i na długo zapamiętam, był występ Kamili Pietraszuk, która - choć ubrana bardzo skromnie w czarny
dwuczęściowy kostium - dodała interesujący element: bodypainting na
niemalże całej lewej stronie ciała (niestety tak obszerny
bodypainting nie sprawdziłby się na Mistrzostwach Pole Dance,
ponieważ przepisy jasno określają, że bodypainting nie może
przekraczać 10% powierzchni ciała). Kamila nie tylko zastosowała
taki kreatywny zabieg dodający artyzmu zwykłemu kostiumowi, ale
również pokazała dużą płynność ruchów oraz figury jak
pencil planche (zdjęcie obok), którą rzadko widuje się nawet na
profesjonalnych zawodach. Brawa należą się nie tylko Kamili i
Emilowi, ale wszystkim występującym, którzy, jak już wcześniej
wspomniałam, zdobyli się na odwagę, by zaprezentować się przed
wieloma osobami, pokazując swoją pasję oraz umiejętności.
Na sam koniec imprezy, tuż przed
ogłoszeniem wyników, zebrani mogli oglądać występy instruktorek
Duende i niestety tutaj pojawił się mały zgrzyt - pokaz Lucyny
Szymańskiej - jednej z instruktorek Duende zasiadającej w jury.
Zaprezentowała ona poziom wyraźnie niższy od poziomu uczestniczek
kategorii Miss, co można uznać za niemile zaskakujące. Podczas
sędziowania niemalże zapomniałam, że jestem sędzią, za co
gratulacje należą się uczestnikom konkursu: zostałam wciągnięta
w mini światy osób tańczących przede mną. Podczas występu Pani
Lucyny, która wyraźnie męczyła się podczas przydługiego pokazu,
wyrażając to głośnym i ciężkim oddechem, niestety poczułam się
jak sędzia. Pani Lucyna ewidentnie nie była przygotowana do występu
w żaden sposób – począwszy od kostiumu aż po choreografię,
która się dłużyła i była nużąca oraz zdecydowanie mniej
techniczna niż choreografie zaprezentowane podczas konkursu. No cóż,
po prostu pokaz Pani Lucyny nie do końca można nazwać udanym i
zastanawiam się, czy aby na pewno najlepszym pomysłem był pokaz
osoby, która właśnie siedziała przez ponad 90 minut na krześle
jako jurorka lub/i jest osobą nieprzygotowaną wystarczająco dobrze
do występów przed publicznością?
Wróćmy jednak do
konkursu, bo zapewne dla osób niezagłębiających się w pole
dance wśród tych zgromadzonych na widowni wspomniany zgrzyt nie
miał najmniejszego znaczenia i przy pozytywach w takim razie
pozostańmy. Czyli tym, że instruktorki Duende – Monika Jedynak i
Agata Jarzębowska - zaprezentowały bardzo wysoki poziom techniczny,
co zrobiło na zebranych ogromne wrażenie i zostały nagrodzone
zasłużonymi brawami za niemały wysiłek fizyczny, płynność
ruchów oraz imponujące akrobacje. Dodatkowo napiszę, że Monika
ku mojemu niemałemu zaskoczeniu pokazała się znacznie dojrzalej
niż podczas Mistrzostw Mazowsza Pole Dance, serwując widzom bardzo
udany pokaz taneczny, co było dla mnie osobiście wisienką na
torciku, ponieważ uwielbiam obserwować rozwój zawodników pole
dance i ich przemiany. Jak każdy chyba ja też uwielbiam być jako
widz czy też sędzia zaskakiwana za każdym razem i na nowo odkrywać
potencjał zawodnika.
Ogólnie Miss & Mister Pole Dance Duende to
bardzo sprawnie zorganizowana impreza wewnątrzfirmowa, która
promuje pole dance w sposób bardzo kreatywny i artystyczny z
przesłaniem, że pole dance to sztuka, radość, fajna forma wysiłku
fizycznego i to jest SUPER. Zdecydowanie fajnie byłoby oglądać
Miss & Mister Pole Dance, ale już nie Duende, tylko zapowiadany przez Duende
konkurs Miss % Mister Pole Dance Polska na deskach teatru lub po prostu w
większej sali. Miejmy nadzieję, że tak kiedyś się stanie i że w
szkołach pole dance będzie więcej takich imprez, które będą
promowały sportowy i artystyczny taniec na rurze jako coś pięknego
i że te imprezy będą jeszcze bardziej dostępne dla osób
niezwiązanych z daną szkołą.
Poniżej pełna fotorelacja, zdjęcia
nieznanego autora – źródło
https://www.facebook.com/DUENDE.DANCE.STUDIO?fref=ts
Od lewej: Katarzyna Pająk (opieka medyczna), Agata Jarzębowska, Monika Jedynak, Lucyna Szymańska (jury)
Marta Filewska (2. miejsce, kategoria Miss)
Mateusz Kloc (2. miejsce, kategoria Mister)
Kamila Pietraszuk (3. miejsce, kategoria Miss)
Monika Jedynak (instruktorka Duende, członkini jury)
Paweł Borowski (3. miejsce, kategoria Mister )
Magdalena Kowgird (1. miejsce, kategoria Miss 40+)
Michał Prochocki (4. miejsce, kategoria Mister)
Agata Jarzębowska (instruktorka Duende, członkini jury)
Kate Ciborowska (1. miejsce, kategoria Mini Miss)
Wspólne zdjęcie - Miss & Mister Pole Dance Duende 2013
Kamila Pietraszuk (3. miejsce, kategoria Miss)
Marta Filewska (2. miejsce, kategoria Miss)
Mateusz Kloc (2. miejsce, kategoria Mister)
Emil Witkowski (1. miejsce, kategoria Mister)
Kamila Pietraszuk (3. miejsce, kategoria Miss)