sobota, 19 września 2015

"Robię to co czuję, bo jest wyrazem mnie samej" - wywiad z Martą Kwiatkowską, właścicielką Sky Meditation

Marta Kwiatkowska - Sky Meditation
Sky Meditation Pole Dance to miejsce, które umożliwia kobietom głębsze poznanie samych siebie, znalezienie własnej, unikalnej drogi i sposobów wyrazu, rozwój osobisty oraz sportowy, a przede wszystkim naukę tańca pole dance - tak o Sky Meditation mówi właścicielka Marta Kwiatkowska, która w wywiadzie opowiada o swoim postrzeganiu pole dance we Wrocławiu i nie tylko

ULUBIONA POZYCJA POLE DANCE Knee hold
ULUBIONY GADŻET POLE DANCE (inny niż rurka) jeśli stroje do pole dance można uznać za gadżet to rozmaite stroje i rekwizyty dla urozmaicania układów
ULUBIONA MUZYKA DO TRENINGÓW czarny rap



Natalia Maria Wojciechowska: Jak zaczęła się Twoja przygoda z pole dance? 

Marta Kwiatkowska: Zaczynałam od pracy w klubach, po paru miesiącach kupiłam rurkę i ćwiczyłam w domu. Na początku byłam zdana na siebie, filmy z you tube oraz ewentualną pomoc koleżanek, które tańczyły dłużej. Większość pracy przez pierwszy rok wykonywałam jednak bez instruktora i szczególnego prowadzenia. Byłam dumna z tego, co osiągnęłam, ponieważ dochodząc samemu do pewnych rzeczy, lepiej potrafisz tego nauczyć innych. Bo znasz wszystkie przeszkody. Później dopiero zaczęły się konsultacje u takich osób jak Karolina Płoszejowska, czy Berenika Nienadowska oraz innych wrocławskich instruktorów. Po to, by doskonalić warsztat i czerpać inspiracje oraz w szybszym tempie uczyć się nowych figur.


NMW: Czym obecnie się dokładnie zajmujesz? 
MK: Prowadzę zajęcia pole dance oraz wsparcie psychologiczne dla osób uprawiających sporty zawodowo i amatorsko. Towarzyszę kobietom, które poszukują własnej drogi i pragną mieć lepszy kontakt ze sobą i swoją seksualnością, pracuję z nimi m.in. nad pewnością siebie, podnoszeniem świadomości ciała i zadowoleniem. Z wykształcenia jestem psychologiem, od kilku lat prowadzę również medytacje i wsparcie psychologiczne i duchowe dla osób poszukujących własnej drogi i najlepszych sposobów wyrażania siebie samych. 


NMW: Opowiedz o Sky Meditation - czym jest, co oferuje, kto prowadzi tam zajęcia i gdzie te zajęcia się odbywają i skąd taka nazwa?

MK: Sky Meditation Pole Dance to niewielkie home studio z dwiema rurami. Zajęcia odbywają się zatem w kameralnych, max. 4-osobowych grupkach, dzięki czemu panuje tu przyjazna atmosfera, a dziewczyny (a czasami też chłopaki) mogą skorzystać więcej, niż na zajęciach w dużych grupach.
Obecnie prowadzę tu zajęcia osobiście. 
Nazwa Sky Meditation Pole Dance wzięła się z pragnienia stworzenia miejsca, gdzie kobiety i mężczyźni będą mogli pracować zarówno nad ciałem poprzez naukę tańca i rozwój fizyczny (pole fitness, pole dance) oraz nad psychicznymi i duchowymi aspektami swojej natury, poprzez zajęcia medytacyjne, relaksacyjne, wizualizacyjne i wsparcie psychologiczne.
Oferuję pole dance, sexy dance, pole fitness oraz pracę z umysłem. 
Relaksacje i medytacje dla osób, które zajmują się sportem zawodowo i amatorsko, by pomóc im w harmonii ze sobą osiągać cele, które sobie założyli. 
Kobietom, które tego potrzebują, proponuję pracę nad pewnością siebie, systemami przekonań i przyjrzenie się postrzeganiu własnej roli w świecie. 
Zajęcia sexy dance, które prowadzę, uczą wchodzenia w głębszy kontakt ze sobą i podnoszą świadomość ciała oraz własnej seksualności. Zajęcia zawierają elementy pracy z oddechem i wizualizacją, stripteasu i exotic pole.
Co jakiś czas odbywają się warsztaty pracy z energiami własnego ciała, które mają na celu głębsze poznanie siebie, podniesienie energii i naukę świadomego panowania nad ciałem. 
Zajęcia pole fitness są dobrą alternatywą dla siłowni czy standardowego fitnessu. Łączą ćwiczenia siłowe i cardio.
Wszystkie zajęcia odbywają się przy ul. Tęczowej 70, a w zależności od formy zajęć w jednym z dwóch lokali - zatem proszę o wcześniejszy kontakt.


Marta Kwiatkowska - Sky Meditation

NMW: Planujesz rozwinąć biznes? W jaki sposób?
MK: Kiedy już skończą się możliwości "przepustowe" lokalu, w którym prowadzę zajęcia, czyli będzie więcej chętnych niż miejsc i godzin, którymi dysponuję, zamierzam wynająć większy lokal, z większą liczbą pomieszczeń, zatrudnić instruktorów, wcześniej dokładnie przeszkolonych, aby prowadzili zajęcia wg założeń Sky Meditation Pole Dance. Być może na przestrzeni lat firma rozrośnie się w większe centrum rozwoju.


NMW: Jak postrzegasz konkurencję na rynku pole dance we Wrocławiu?

MK: Duże szkoły mają instruktorów, którzy naprawdę dobrze tańczą, choć nie zawsze potrafią właściwie przekazać swoje umiejętności kursantom. To już zależy od indywidualnych zdolności i umiejętności nauczania instruktora. Duże szkoły mają pewne minusy, których domowe studia nie mają, jak np. to, że nie przejmują się każdym jednym klientem - klientów mają dużo i nie ma w tym nic dziwnego. Domowe oraz małe studia, z racji tego, że są mniejsze, trzymają wyższy poziom dbałości o każdą poszczególną osobę. W dużych szkołach panuje większy chaos organizacyjny, niż w małych. Dlatego często "przejmuję" klientki dużych szkół, które poszukują czegoś bardziej kameralnego i zacisznego. Małych szkół we Wrocławiu jest niewiele i nie obawiam się konkurencji. Każda szkoła ma jakieś atuty, których nie ma inna, i każdy indywidualnie wybiera która oferta mu najbardziej odpowiada. Uważam, że w mojej szkole unikalne jest to, iż zajmuję się nie tylko pracą z ciałem, ale też z umysłem i klienci mają do wyboru opcje, których nie ma gdzie indziej.


NMW: Zdarza Ci się jeździć na jakieś warsztaty? które zapamiętałaś jako najfajniejsze i najcenniejsze?

MK: Do tej pory zdarzyło mi się umawiać na konsultacje taneczne z innymi instruktorami, aby czerpać inspirację i szlifować warsztat. Od stycznia do wakacji planuję wybrać się na co najmniej dwa warsztaty - do kogo, jeszcze nie wiem.


NMW: Jakie jest Twoje najmilsze rurkowe wspomnienie? A jakie najmniej miłe?

MK: Najmilsze jest, kiedy podczas pokazów ludzie gwiżdżą i krzyczą z zachwytu, nawet jak robisz jakieś proste, choć efektowne figury. To dodaje odwagi i pewności podczas tańca. 
Najmniej miłe: kiedyś zahaczyłam się nogami w taki sposób, że ani nie mogłam zjechać, ani się podciągnąć, a rura kręciła się bardzo szybko. Jednocześnie traciłam równowagę i myślałam, ze zaraz wylecę na ścianę. Koleżanka musiała mnie ściągać.


NMW: Zamierzasz występować na jakichś zawodach?

MK: Na razie pokazy mi wystarczą. Są dla mnie wystarczającym sprawdzianem dla siebie samej. Chwilowo nie czuję fascynacji zagadnieniem zawodów. Zdecyduję za pół roku, kiedy okaże się w którą stronę zmierza rozwój Sky Meditation Pole Dance. W końcu przed zawodami jest mnóstwo pracy i przygotowań, nie wiem czy w tym momencie to byłoby najlepsze, czego mogłabym się podjąć.

NMW: Co dodaje Ci skrzydeł?
MK: Kiedy wreszcie zaczyna wychodzić to, co długo nie wychodziło


NMW: Co podcina Ci skrzydła?

MK: Krytyka mojego chłopaka. Kiedy stwierdza, że są pewne niedociągnięcia w tańcu. Wolałabym, żeby ich nie zauważał :)


NMW: Jak nie masz siły to…?

MK: Odpoczywam


NMW: Czym jest dla Ciebie pole dance?

MK: Wyzwaniem i zabawą jednocześnie


NMW: Jakie są Twoje najbliższe rurkowe plany?

MK: Kupić rurę z podestem i zrobić fajną sesję zdjęciową w plenerze - jeszcze przed zimą. Nagrać film z choreografią.


NMW: Co chciałabyś powiedzieć osobom, które boją się rozpocząć naukę pole dance?

MK: To zależy z jakiego powodu się boją. Nie oszukujmy się: pole dance nastręcza wiele trudności, jest bolesnym sportem i sporym wyzwaniem. Jednak tyle satysfakcji i spełnienia przynosi, że warto podjąć wyzwanie - niezależnie od tego, czy wydaje Ci się, że jesteś za słaba, za gruba, czy za brzydka. Nic nie pomoże Ci bardziej polubić siebie i spodobać się sobie, niż pole dance i postępy, które będziesz robić. Siła wzrasta bardzo szybko, każdy, kto zaczął jest zdziwiony w jakim tempie staje się coraz silniejszy. Masz lęk wysokości? Rurka jest dobrym terapeutą :) Rura pomaga przełamać się, zrobić rzeczy, o które sama byś siebie nie podejrzewała.


NMW: A osobom, które kręcą nosem na pole dance uważając, że to taniec erotyczny?

MK: Jak dla mnie: i erotyczny i nieerotyczny. Jak ktoś nie chce erotycznie, niech przyjdzie na pole fitness - to ćwiczą nawet pakerzy z siłowni :) Nie kręcą przy tym seksownie bioderkami, wierzcie mi! To, co sprawia mi radość nie musi sprawiać radości komu innemu, dlatego nie próbuję nikogo przekonać. Dla mnie pole dance to taniec, ruch i siłownia w jednym. A jak się chce, to można z tego zrobić też taniec erotyczny, więc pole dance oferuje full zestaw :)


NMW: A poza pole dancem? Co jest najważniejsze? Co sprawia, że czujesz się spełniona?

MK: Przyczyna mojego poczucia spełnienia nie leży w niczym czym się zajmuję. To, czym się zajmuję jest wynikiem mojego poczucia spełnienia. Robię to, co czuję, bo jest wyrazem mnie samej. Zatem najpierw było spełnienie, a potem pole dance i inne rzeczy. Wszystko, czym się zajmuję jest dla mnie ważne, inaczej bym się tym nie zajmowała. Mój partner, dom, medytacje, psychologia i duchowość, książki, dobre towarzystwo, patrzenie w niebo, zmywanie naczyń, sprzątanie łazienki (...) :)